Cena (80 zł) obejmuje posiłki oraz materiały potrzebne do zrealizowania kursu. Jeśli koszty są dla Ciebie problemem i uniemożliwiają uczestnictwo w kursie - skontaktuj się z nami pod nr tel. 790 436 225 lub napisz e-maila na adres: effathalm@gmail.com. Na kursie będą obowiązywały wszystkie bieżące restrykcje higieniczno - sanitarne.
Feng shui opiera się na założeniu, że otaczają nas różne rodzaje energii, czyli “qi”. Przepływają i oddziałują na wszystko w danej przestrzeni. Korzystając z określonych zasad, możesz je maksymalnie wykorzystać. Sprawdź, na co powinieneś zwrócić szczególną uwagę! Luopan, bagua i qi Feng shui to starożytna sztuka i nauka, która powstała ponad 3000 lat temu w Chinach. Pokazuje, jak zrównoważyć energię danej przestrzeni, aby zagwarantować zdrowie i szczęście domownikom. Zapewnia równowagę, komfort i harmonię w Twoim otoczeniu. Ważną rolę odrywają tutaj kompas (luopan) i bagua. Korzystając z kompasu, można uzyskać dokładne informacje na temat budynku. Z kolei bagua, czyli mapa energii, to ośmiokątna siatka zawierająca symbole I Ching – starożytnej wyroczni, na której opiera się feng shui. Reprezentuje osiem obszarów życia: bogactwo, sławę, miłość, rodzinę, dzieci, wiedzę, przyjaciół i rozwój osobisty. Jeśli którykolwiek z tych obszarów wymaga poprawy, zastosuj odpowiednie zasady w określonej przestrzeni w Twoim domu. Kluczem jest qi, czyli energia łącząca wszystkie żywe istoty. Poprzez wdrażanie określonych zasad projektowania zapewniasz swobodny przepływ energii przez dom, poprawiając ogólną jakość życia. Musisz przestrzegać wielu zasad. Pamiętaj, by nigdy nie stawiać łóżka pod oknem. Baw się żywiołami Zasady feng shui koncentrują się również na pięciu elementach: ziemi, metalu, wodzie, drewnie i ogniu. Chociaż każdy z nich można traktować dosłownie (np. drewniane meble w salonie), odpowiadają pewnym emocjom, kształtom i kolorom. Urządzając wnętrze, zwróć uwagę na wszystkie elementy. Ziemia reprezentuje stabilność i bezpieczeństwo, drewno symbolizuje nowe życie, rozwój i kreatywność. Ogień kojarzy się z działaniem, pasją i sławą. Woda jest związana z dostatkiem, dobrobytem, ruchem, oczyszczeniem i przepływem emocji, podczas gdy metal wpływa pozytywnie na koncentrację, zdrowie, status materialny i miłość. Chcesz urządzić dom zgodnie z zasadami feng shui? W takim razie pamiętaj, by we wszystkich pomieszczeniach równomiernie rozmieścić elementy reprezentujące poszczególne żywioły. Dzięki temu uwolnisz pozytywną energię i zapewnisz sobie poczucie równowagi. Drewno możesz wprowadzić poprzez rośliny, kamienie, marmur, kryształy lub gliniane przedmioty. Zastanawiasz się, jak włączyć żywioł ognia w wystrój wnętrza? Zdecyduj się na świece i delikatne oświetlenie. Woda może być reprezentowana przez akwarium, fontannę, a nawet zdjęcia morza, jeziora lub oceanu. Jeśli chodzi o element metalu, zwróć uwagę na metaliczne akcesoria, takie jak miski, stylowe ozdoby, czy nowy toster. Yin i yang Ważną rolę odgrywa też filozofia yin i yang. To koncepcja dualności, pokazująca, że przeciwne siły są ze sobą powiązane. Yin jest pasywną, miękką energią, podczas gdy yang kojarzy się z agresją i odwagą. Aranżując wnętrze, zadbaj o to, by wspomniane energie pozostawały w równowadze. Energia yin powinna dominować w spokojnych, relaksujących przestrzeniach, takich jak sypialnia i łazienka. Z kolei yang odgrywa kluczową rolę w kuchni i domowym biurze. Baw się kolorami Kolory również wyrażają pięć żywiołów. Zapewniają odpowiedni przepływ energii qi w każdej przestrzeni. Użyj kolorowych zasłon, poduszek, narzut, dywaników i dekoracji. Jeśli nie wiesz, od czego zacząć, przestrzegaj kilku wskazówek. Żółty (ziemia) może pomóc w trawieniu. Wiąże się ze złotem, dlatego pamiętaj, by wpleść złote akcenty w kuchni i jadalni. Pokoje dzienne w kojących barwach, takich jak beż (ziemia) i brąz (drewno) wprowadzają relaksującą atmosferę, która z kolei sprzyja zdrowiu. Sypialnie powinny mieć “ognisty” akcent lub dwa, aby poprawić życie seksualne. Pomyśl o czerwonych, fioletowych, pomarańczowych i różowych akcentach. Zastanawiasz się, jak urządzić domowe biuro? Wybierz biel i szarość (metal), aby zwiększyć koncentrację, niebieski (woda), aby się uspokoić. Z kolei zielone akcenty mają zachęcić do rozwoju osobistego. Przedpokój jest pierwszym miejscem, do którego wchodzisz. Nadaje też ton pozostałej części mieszkania. Jeśli potykasz się o skarpetki lub buty, qi będzie zagrożone od samego początku. Zainwestuj w szafkę na buty, wieszak na ubrania, stojak na parasole, kufry na czapki, szaliki i rękawiczki. Postaw także jedną lub dwie rośliny (z okrągłymi, a nie spiczastymi liśćmi), by wprowadzić dobrą energię. Fot. Foto-Rabe/Pixabay Tagi: aranżacja wnętrz, feng shui, feng shui dom Od 2010 roku zajmuje się tworzeniem unikalnej treści, również zgodnej z zasadami SEO. Ukończyła studia licencjackie na kierunku filologia polska ze specjalnością redakcyjno-wydawniczą. Prowadzi firmę Hero-Writer, specjalizującą się w tworzeniu treści dla sklepów internetowych i blogów.
Jak powstał optymistyczny nihilizm i na czym polega? Nihilista to wartościujące pojęcie, które potocznie oznacza człowieka o pesymistycznym nastawieniu do życia, depresyjnego, agresywnego i wrogo odnoszącego się do religii. W poniższym artykule udowadniamy jednak, że nihilizm jest czymś znacznie głębszym i niekoniecznie negatywnym.
Szczęść Boże! Kochani, proszę o cierpliwość, gdy idzie o moje odpisywanie na Wasze wpisy. Otóż, proboszczowanie w Celestynowie to naprawdę niełatwa sprawa. Zwłaszcza dla tak niedoświadczonego, tymczasowego „proboszcza”. Ale już w środę Szef wraca – i wszystko wraca do właściwego porządku. Jak więc tylko znajdę wolniejszą chwilę, to na pewno raz jeszcze na spokojnie przeczytam wszystkie wpisy. Tymczasem, serdecznie dziękuję za Waszą wierną obecność i Wasze wypowiedzi. Podpisuję się pod wczorajszą propozycją modlitwy w intencji wszystkich dotkniętych kataklizmami pogodowymi. Módlmy się, Kochani, za tych doświadczonych ludzi. Ale też módlmy się o to, abyśmy WSZYSCY ZROZUMIELI, CO BÓG CHCE NAM PRZEZ TO POWIEDZIEĆ! Gaudium et spes! Ks. Jacek Sobota 13 tygodnia zwykłego, rok II, do czytań: Am 9,11–15; Mt 9,14–17 CZYTANIE Z KSIĘGI PROROKA AMOSA: To mówi Pan: „W tym dniu podniosę szałas Dawidowy, co upada, zamuruję jego szczeliny, ruiny jego podźwignę i jak za dawnych dni go zbuduję, by posiedli resztę Edomu i wszystkie narody, nad którymi wzywano mojego imienia, mówi Pan, który to uczyni. Oto nadejdą dni, mówi Pan, że będzie postępował żniwiarz tuż za oraczem, a depczący winogrona za siejącym ziarno; z gór moszcz spływać będzie kroplami, a wszystkie pagórki będą nim opływać. Uwolnię z niewoli lud mój izraelski, odbudują miasta zburzone i będą w nich mieszkać; zasadzą winnice i pić będą wino; założą ogrody i będą jeść z nich owoce. Zasadzę ich na ich ziemi, a nigdy nie będą wyrwani z ziemi, którą im dałem, mówi Pan, twój Bóg”. SŁOWA EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO MATEUSZA: Uczniowie Jana podeszli do Jezusa i zapytali: „Dlaczego my i faryzeusze dużo pościmy, Twoi zaś uczniowie nie poszczą?” Jezus im rzekł: „Czy goście weselni mogą się smucić, dopóki pan młody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, a wtedy będą pościć. Nikt nie przyszywa łaty z surowego sukna do starego ubrania, gdyż łata obrywa ubranie i gorsze robi się przedarcie. Nie wlewa się też młodego wina do starych bukłaków. W przeciwnym razie bukłaki pękają, wino wycieka, a bukłaki się psują. Raczej młode wino wlewa się do nowych bukłaków, a tak jedno i drugie się zachowuje”. Nieco inaczej, niż w poprzednich dniach – dzisiejsze czytanie z Księgi Proroka Amosa tchnie pewnym optymizmem. Słyszymy bowiem wspaniałą zapowiedź: Oto nadejdą dni, mówi Pan, że będzie postępował żniwiarz tuż za oraczem, a depczący winogrona za siejącym ziarno. Z gór moszcz spływać będzie kroplami, a wszystkie pagórki będą nim opływać. Uwolnię z niewoli lud mój izraelski, odbudują miasta zniszczone i będą w nich mieszkać. Zasadzą winnice i pić będą wino. Założą ogrody i będą jeść z nich owoce. Zasadzę ich na ich ziemi, a nigdy nie będą wyrwani z ziemi, którą im dałem – mówi Pan, twój Bóg. A zatem – zapowiedź powrotu Izraela z niewoli. Zapowiedź wyzwolenia! Jakaś ulga w cierpieniu, wyzwolenie ze stanu upadku… Bo Bóg wejrzał na cierpienia swego ludu, jego modlitwy i żal. Dlatego przyszedł z pomocą. I dlatego odmienił to tragiczne położenie, w jakim jego naród się znajdował. Kochani, możemy powiedzieć, że chyba tak samo jest i w naszym życiu. Nam też nie brakuje momentów trudnych, ciężkich – takich, w których wydaje się nam, że Bóg nas opuścił, że naszych modlitw nie wysłuchuje, że Mu na nas nie zależy. Ileż to razy Spowiednicy słyszą w konfesjonale skargę – wątpliwość – że ja to się chyba źle modlę, bo Bóg mnie nie słyszy, nic nie reaguje na to, o co ja go proszę i proszę… A może o mnie zapomniał?… A jednocześnie za jakiś czas przekonujemy się, że jednak przychodzi ulga w tym trudnym stanie, odmienia się ciężkie położenie, po prostu: po burzy przychodzi słońce, a po nocy – brzask poranka. Tak jest zawsze, tak dzieje się w życiu każdego, bo Bóg tak działa, bo Bóg odmienia losy człowieka. A więc jednak wysłuchuje naszych modlitw, tyle że działa w sposób sobie wiadomy, który – z całą pewnością – jest sposobem dobrym! I czas, który Bóg wybierze, jest dobrym czasem. Dlatego zaufajmy Bogu! I nigdy nie traćmy nadziei! On nas na pewno nigdy nie opuści! Trzeba w pełni zdać się na Niego! I trzeba też zmieniać swoje spojrzenie na Boga, na życie, na ludzi… Oto dzisiaj w Ewangelii Jezus domaga się – no właśnie! – zmiany myślenia! Mówi jasno uczniom Jana, którzy domagali się od Jego uczniów zachowywania postu, że nie mogą się uczestnicy wesela smucić i pościć, kiedy pan młody jest z nimi. Co to znaczy? To znaczy, że Jezus, wraz ze swoim przyjściem, wprowadził też nowy styl relacji Boga i człowieka. Dlatego nie można zwyczajów, wynikających ze Starego Prawa, do tego nowego stylu na siłę wprowadzać. Bo one już zwyczajnie nie pasują… Stąd też Jezus domaga się odnowionego spojrzenia, nowego myślenia! I od nas się tego domaga! Bo może nieraz okazać się, iż niektóre problemy, przed jakimi staniemy w życiu, są właśnie spowodowane tym, że patrzymy na Boga w sposób schematyczny, że jest On dla nas ciągle jeszcze taką „Bozią” z dziecięcego paciorka, albo takim kolorowym „Jezuskiem” z dziecięcego obrazka. Dlatego zachowujemy jakiś tam minimalny kontakt, głównie świąteczny – no, może jeszcze niedzielny – ale już trudno mówić o tym, by kierować się Bożą wolą w codzienności, czy pytać Jezusa o sposób rozwiązania każdej sprawy. To nasze „stare myślenie” polega na tym właśnie, że Bóg jest jeszcze wciąż dla wielu z nas kimś bardzo odległym – kimś, kto sobie jest gdzieś tam w niebie, wysoko, i kto czasem rzuci okiem na ten świat i na to, co się na nim dzieje, ale tak naprawdę aż tak bardzo to wszystko Go nie interesuje. A tymczasem – to nie tak! Bóg chce działać bardzo wyraźnie, chce pomagać bardzo skutecznie, chce odmieniać losy człowieka, chce uświęcać jego codzienność, chce przynosić ulgę w cierpieniu. Ale niczego nie zrobi na siłę. Oczekuje współpracy. Zatem, żeby Bóg mógł odmieniać naszą sytuację i naszą codzienność, my musimy odmieniać nasze myślenie! W tym kontekście zastanówmy się: · Czy staram się stale pogłębiać swoją wiedzę o Bogu? · Czy zwracam się do Boga naprawdę zawsze i naprawdę ze wszystkim? · Czy już tak do końca wyzwoliłem się z dziecinnego spojrzenia na Boga? Nikt nie przyszywa łaty z surowego sukna do starego ubrania, gdyż łata obrywa ubranie i gorsze robi się przedarcie…
Jednak wymóg ten został zniesiony zgodnie ze zmianami w ustawie o Prawie oświatowym, które weszły w życie 1 lipca 2021 roku. Wymagane dokumenty można złożyć w dowolnym momencie roku szkolnego lub przed jego rozpoczęciem. Rodzic będzie musiał poczekać na decyzję dyrektora do 30 dni.
DOM MODLITWY DWA BRZEGI JEDNO ŹRÓDŁO zacheusz polska Zacheusz Czechy WYDAWNICTWO SESA Polska Trzej Towarzysze Home O NAS Chcesz dowiedzieć się, jak to wszystko się zaczęło i czym się zajmujemy? POZNAJ NAS AKCJE Chcesz nas zaprosić do swojej parafii? Mamy do zaproponowania coś dla Twojej wspólnoty! ZAPROŚ NAS MEDIA Zobacz, posłuchaj i obejrzyj co się u nas dzieje! NASZE MEDIA ZAPISZ SIĘ NA KURS KONTAKT Świadectwa z kursów małżeńskich: Wspólna Droga, Być darem Kurs Wspólna Droga w Jastrzębiu Zdroju Ewelina: Atmosfera na kursie sprzyjała szczerym rozmowom z mężem. Przewartościowałam wiele rzeczy i otworzyłam oczy na to, co ważne dla nas. Agnieszka: Przyjechałam na kurs z dużą wiedzą i świadomym przeżywaniem sakramentu małżeństwa. A jednak Pan Bóg nas zaskoczył. Wyjeżdżamy umocnieni, jeszcze bardziej umiłowani, jeszcze bardziej zakochani. Ania: Wspólny dialog z mężem. Poruszenie spraw, które od lat „siedziały” zakryte w naszych sercach i głowach. Wpuszczenie na nowo Jezusa do naszego małżeństwa. Ewa: To był czas zachwytu na nowo moim małżonkiem, wspólne kroczenie drogą do świętości. Kurs Być darem w Cieszynie Maria: Ten kurs otworzył mnie i przygotował, abym świadomie była darem dla Boga, mojego męża, dzieci, współpracowników, we wspólnocie, dla rodziców i w każdej relacji. Teraz mogę patrzyć na Boga i innych ludzi w relacjach jako dar i mogę świadomie go przyjąć. Bożena: Czas rekolekcji był dla nas czasem tylko dla naszego małżeństwa, czego brakuje na co dzień. Umocnił fizycznie i zmobilizował do podjęcia postanowienia do pracy nad naszym małżeństwem, do podjęcia wysiłku. Rafał: Pojechałem na ten kurs pełen obaw, a wyjeżdżam obdarowany miłością i pełen energii na dalsze życie, aby osiągnąć każdy cel. Danusia: Kurs był darem dla mnie samej i myślę, że dla męża również. Czas spędzony tutaj będzie drogi i bezcenny w drodze do Jezusa, Boga Ojca w Duchu Świętym, do świętości naszego małżeństwa, a w końcu naszej ludzkiej pielgrzymki do zbawienia w Panu. Dziękuję za wspaniały czas rekolekcji. Kurs Być darem w Cieszynie Laura: Przyjechaliśmy tutaj w głębokim kryzysie i potwornie poranieni. A Jezus uczynił cud! Dużo razem rozmawialiśmy, dużo wspólnie przepłakaliśmy, dużo spraw przemodliliśmy. Jezus uratował nasze małżeństwo. Zaczynamy wszystko od początku. Czeka nas długa droga, ale wierzę, że z Jezusem damy radę zbudować nasze wspólne życie od nowa. Chwała Jezusowi ! Sławek: Doświadczyłem, że Jezus Chrystus działa w moim małżeństwie, w mojej małżonce i we mnie. On chce być w naszej rodzinie obecny i wspierać nas w naszej codzienności. Przekonałem się jak bardzo ostatnio byliśmy zabiegani i wiele czasu uciekało mi przez palce. Teraz dostrzegam, że nasze małżeństwo jest olbrzymim darem, którym powinniśmy się dzielić. Pan Bóg dodał mi sił, aby uwierzyć w to, że powiększenie się naszej rodziny będzie błogosławieństwem! Nasza miłość małżeńska będzie się mogła rozlać na dzieci, których oczekujemy. A nasza wzajemna więź została oczyszczona przez Jezusa z brudu codzienności. Czuję, że Bóg ma dla nas wspaniałą niespodziankę w niedalekiej przyszłości. Iwona: To naprawdę dzieje się … najwspanialsza rzecz doświadczyć duchowo i namacalnie Pana Boga – to, że w nim odpoczęłam – poczułam jak odpoczywam wspólnie z moim kochanym mężem – znaleźliśmy wspólny czas, aby popatrzeć sobie w oczy, poznać swoje temperamenty, powiedzieć, co nas boli i wyznaczyć sobie zadania do wykonania – ktoś powie – to takie proste, a jednak okazuje się, że najtrudniejsze, ale też najwspanialsze. Jezus jest we mnie w nas i działa. Karolina: Na kursie doświadczyłam dotknięcia Ojcowskiej miłości, której przyjęcie pozwala na zaakceptowanie siebie taką, jaka jestem, jaką akceptuje mnie Bóg. Dopiero ta świadomość pozwala na bycie w pełni darem dla współmałżonka i wszystkich, z którymi wchodzę w relacje. Szczególnie doświadczyłam uzdrawiającej i przebaczającej mocy sakramentu małżeństwa w intymnej relacji z mężem. Wierzę, że to początek naszego nowego budowania tego szczególnego obszaru życia, dążenia do takiej ścisłej relacji, jaką ma Chrystus ze swoją Oblubienicą – Kościołem. Kasia: Pan Bóg jest wierny. Ciągle zaskakuje nas swoją miłością. Odpowiada na pragnienia serca. Największym DAREM była Eucharystia, Modlitwa - czas gdzie Bóg przychodził ze swoją miłością, światłem, umocnieniem. Treści może nie były dla nas nowe, ale Bóg zawsze działa w konkretnym miejscu i czasie. Kurs Wspólna Droga w Cieszynie Józef: Doświadczyłem, że Jezus może uratować nasz związek. Naszemu małżeństwu groził rozpad, i to z mojej winy. Doświadczyłem obecności i uzdrawiającej mocy Jezusa Chrystusa. Chcę ratować moją rodzinę, relacje z żoną i dziećmi. Wierzę, że Jezus uzdrowi mnie z moich nałogów i przywróci poczucie, że jestem potrzebny mojej Najważniejszym doświadczeniem podczas tego kursu było spojrzenie na to co mnie otacza z innej perspektywy. Ciągnę ten wózek nie sam, a z żoną (jest lżej z Jezusem).Mateusz: Dowiedziałem się dużo rzeczy o mojej żonie, które jeszcze nie wiedziałem, chociaż znamy się już bardzo długo. W końcu powiedziałem to, czego bałem się jej powiedzieć, bo myślałem, że to pogorszy nasze relacje. Na tym kursie małżeństwo odradza się na nowo i stajemy bliżej Na tym kursie lepiej poznałam swojego męża. Zrozumiałam, że to co ja chcę od niego otrzymać, nie zawsze jest tym samym, czego on oczekuje. Ten czas pozwolił mi spojrzeć na mojego męża z tej drugiej „lepszej” strony i zauważyć, że ona jest. W moim mężu mieszka Bóg! Mam zamiar małymi krokami budować nasze małżeństwo na nowo, zapraszając Boga do tego twórczego Największym odkryciem było to, jak wielkim darem jest dla mnie mój mąż i że nadal potrzebujemy się tak samo jak na początku małżeństwa. Mój mąż jest cudem, mieszka w nim Bóg i został mi podarowany na czas ziemskiej Doświadczyłem oczyszczenia tego co zalegało w moim małżeństwie, co blokowało bliskość i oddalało nas coraz bardziej. Zrozumiałem jak bardzo przez słowa raniłem żonę. Nie rozumiałem czego potrzebuje. Podawałem jej kamień zamiast ręki. Ciągle myślałem co ja robię i czuję, a nie żona. Zobaczyłem, że od lat noszę maskę, która zakrywa mnie i moje małżeństwo. Kurs Wspólna Droga w Ustroniu Tomasz Sz.: Błogosławiony czas z bardzo ważnymi treściami przekazanymi w przystępny sposób, uporządkowany i bogaty. Czas tutaj spędzony umocnił mnie w relacji do Jezusa i do mojej żony. Na tym kursie doświadczyłam wiele pięknych chwil, wiem, iż bez Boga małżeństwo jest puste. Dowiedziałam się, że mam małżonka kochać i doceniać, bo mąż jest świątynią Ducha Świętego. Agnieszka Sz.: Pan Bóg odnowił moje serce, moje źródło. Pokazał mi na nowo, że relacja z Nim jest najważniejsza. Poruszył moje serce do nowych działań. Poruszyło mnie zdanie, że nie mogę marnować czasu z moim mężem na kłótnie, niesnaski oraz dbać o język miłości. Przede wszystkim relacja z Panem Bogiem. Dziękuję za to umocnienie. Chwała Panu. Spotkałam tu Boga żywego. Moja modlitwa stała się inna. Bardzo mocno przeżyłam rozmowę i modlitwę wstawienniczą, która mocno poruszyła to co było martwe w moim życiu. Po kursie otrzymałam „nowe życie”. Ania i Paweł: Kurs otworzył nas na „nowy-stary” temat Boga w naszym życiu, zbliżył nas duchowo, otworzył na inny sposób rozmawiania sprawach do tej pory niedostrzeganych. Mnóstwo wzruszeń, wspólnych modlitw, śpiewów na cześć Najwyższego… M.: Ten kurs był dla mnie osobistym rachunkiem sumienia-stanęłam w prawdzie o sobie. Bóg z miłością pokazał mi jaka jestem, jakie są moje zalety i jakie wady… Wiem, że najważniejszy ma być dla mnie mąż. Kiedy będziemy zbliżać się do siebie, będziemy zbliżać się do Boga. Ten czas był takim czasem reanimacji duchowości małżeńskiej (świadomość tego, że bez relacji z Bogiem nie zbuduję dobrej zdrowej relacji z małżonkiem). Po stracie naszego pierwszego nienarodzonego dziecka zamknęło mnie to na żonę, a ją na mnie, szczególnie pod względem duchowości. Na kursie podczas modlitwy wstawienniczej czuliśmy się bardzo zrozumiani zapewnieni, że Bóg jest blisko nas razem z naszym synkiem i bierze nas w objęcia. Dziękuję Bogu za ten czas. Na kursie po raz pierwszy od 4 miesięcy udało się z pomocą Pana spokojnie i bez agresji porozmawiać z mężem. To był błogosławiony czas… Pan Jezus oczyścił nas i nasze poniszczone relacje. Chwała Panu! Kurs Wspólna Droga w Cieszynie Grzegorz: Wiem, że mam wspaniałą żonę, a podczas tego kursu uświadomiłem sobie, że mało jej daję od siebie (to przykre). Jednak umocniony jestem tym kursem i świadectwami osób z ekipy. Wiem, że muszę się zmienić i wierzę, że Bóg mnie będzie wspierał. X: Jezus zapewnił mnie o swojej przychylności i błogosławieństwie, o tym, że to małżeństwo jest Jego planem i że o nic nie muszę się bać. Karolina: Jezus zagościł w moim sercu na nowo. Pozwolił mi dojrzeć w moim mężu, ale też w sobie samej cząstkę Boga. Umocnił mnie i wskazał drogę, której nie mogłam odnaleźć przez długie lata. Nie wyobrażam sobie co bym robiła, jaką drogą kroczyła, gdyby Jezus na nowo nie złapał mnie za rękę i powiedział: „chodź, chodź ze mną”. Kuba: Jezus pokazał mi, że z Jego mocą, że życie w jedności z Nim przybliża nam cały świat, że z Nim świat-czyli my, leży u naszych stóp. To właśnie z Nim możemy wszystko. Kurs Wspólna Droga w Pogórzu Marcin: Tak się złożyło, iż kurs wypadł w naszą 15-tą rocznicę ślubu. Myślę, że dla naszego małżeństwa to idealny czas na odnowienie mocy naszego sakramentu, napełnienia Duchem Świętym. Dziękuję Bogu za ten kurs a nade wszystko za moją żonę i za naszą Wspólna Drogę ... . Chwała Panu. Grześ: Na tym kursie wyrzuciłem z siebie wszystkie żale i złości które trzymałem w sobie i zastąpiłem je miłością Pana Boga. Nauczyłem się prowadzić dialog z żoną i słuchać jej. Jej pragnienia są bardzo ważne, bo w niej mieszka Pan Bóg. Chwała Panu. Aneta: Kurs "Wspólna Droga" pomógł mi na nowo nauczyć się mojego męża, na nowo go poznać i zrozumieć. To co w naszym małżeństwie "kulało", o czym oboje wiedzieliśmy, ale nie potrafiliśmy szczerze o tym porozmawiać, po zaproszeniu Pana Jezusa do dialogu nabrało sensu, pomogło w wzajemnym zrozumieniu się. Aneta: Pan niesamowicie prowadził tematy konferencji, było dokładnie wszystko, o czym chciałam mężowi powiedzieć, porozmawiać. Wyjaśniliśmy sobie różne sprawy pozamiatane pod dywan. Chwała Panu. Dorota: Dzięki kursowi odkryłam moje dawne zranienia, które są przyczyną nieporozumień z mężem. Jezus otworzył mi oczy na to i mam konkretną odpowiedź i drogę co powinnam i jak to zrobić. Bardzo cieszę się, że mogliśmy ty być. To na pewno poprawi masze relacje. Iwona: Kurs jest pokazaniem prawdziwej drogi, którą mają kroczyć małżonkowie. Pierwszy raz pomimo wcześniejszych prób, doświadczyłam prawdziwie Boga w monstrancji, a przez to mojego wspaniałego męża. Chwała Panu. Kurs Wspólna Droga w Pogórzu Henryk: Dzięki kursowi mogłem lepiej uświadomić sobie potrzeby żony oraz tego co powinienem zmienić w swoim postępowaniu. Kurs spowodował odnowienie relacji w naszym małżeństwie i pragnienie bym w przyszłości dał z siebie wszystko by w małżeństwie było coraz lepiej. Kurs przypomniał mi, że nasze małżeństwo, to nie tylko nasza sprawa, ale przede wszystkim Pana Boga! Ala: Na kursie doświadczyłam na nowo prawdziwego spotkania z mężem. Już nie wierzyłam w możliwość przemiany naszego związku. Teraz mam nadzieję, że przez to wszystko czego tutaj doświadczyłam, dalsza kontynuacja może doprowadzić do przemiany. Marek: Na kursie odkryłem na nowo moje małżeństwo, przypomniałem sobie uczucia jakie nam towarzyszyły na początku. Kurs pomógł mi odkryć, że wcale nie jest nas dwoje lecz troje. Pewne rzeczy wydają nam się oczywiste, ale na kursie odkrywamy je na nowo. Andrzej: Na kursie doświadczyłem otwarcia na drugą, bliską mi osobę. Nauczyłem się modlić do Ducha Św., co pozwoli mi pracować nad swoim małżeństwem aby zbliżać się i iść razem do Boga. Maria: Kurs pozwolił mi odkryć w moim mężu jego oczekiwania względem mnie. Doświadczyłam zbliżenia się do siebie w rozmowie, w relacjach i otwarcia się na siebie i Ducha Św. Kurs Wspólna Droga w Dzięgielowie Dominik: Moim największym przeżyciem na tym kursie było doświadczenie siły przebaczenia, czego wcześniej nie potrafiłem sobie wyobrazić. To doświadczenie otworzyło mnie na pokłady ogromu Bożej miłości do mojej małżonki. To wszystko co było ciężarem zostało delikatnie wymiecione przez Jezusa. Dostałem nowe pragnienie zauroczenia się w mojej żonie, nowe pokłady miłości, która przez długi czas była gdzieś zamieciona pod dywan codzienności. Chwała Panu! Patrycja: Kurs ten na nowo pozwolił mi popatrzeć na mojego męża jako dar od Pana Boga oraz dopełnienie mnie. Dostałam praktyczne wskazówki jak dalej iść razem przez życie mimo problemów. Mamy konkretne narzędzia. Na nowo zakochałam się w moim mężu. Chwała Panu. Michał: W moim życiu bardzo mocno ukształtowany był brak poczucia własnej wartości. Z tego powodu nie potrafiłem przyjąć doceniania ze strony mojej żony, zwykle nie traktując tego jako prawdy o mnie. Na kursie Bóg bardzo pokazał mi to, że przyjmując docenianie mojej żony przyjmuję Jego uzdrowienie. Bóg uzdrowił moje niskie poczucie własnej wartości, co pomogło wyjaśnić konfliktowe sytuacje między mną a żoną. Dziękuję. Kurs Wspólna Droga Tonda: Stwierdziłem, że stare często już zapomniane i nieprzebaczone zranienia bardzo ograniczają moją relację z żoną i całą rodziną. Klucz do przebaczenia mamy każdy w sobie i my musimy przebaczyć, wyzwolić sami siebie (z Bożą pomocą). Chwała Panu za to! Magda: Bóg umocnił we mnie nadzieję na piękny, mocny i zdrowy związek małżeński. Pokazał, że zawsze będzie nas wspierał i podtrzymywał nas na tej drodze, na której mamy wspólnie stawiać małe kroki. Wskazówki dotyczące dialogu małżeńskiego będą dla nas bardzo przydatne i wiemy, że nad tym musimy pracować. Dzięki rozmowie poznajemy siebie i możemy mocniej kochać i pokazywać drugiej osobie swoją miłość. Sylwia: Kurs ten pozwolił mi inaczej spojrzeć na mojego współmałżonka i wiele nawzajem dowiedzieliśmy się o sobie choć wydawało nam się, że już wszystko wiemy. Otrzymaliśmy cenne wskazówki co robić by swoim małżeństwem dawać wzór miłości i przykład innym. Kurs Wspólna Droga w Czeskim Cieszynie Renata: Kurs ten wiele zmienia w moim nastawieniu, w tym, że to nie ja jestem najważniejsza w związku, że przebaczenie jest podstawą, plus dialog. Myślę, że owoce tego kursu będą namacalne w naszym życiu, w naszej rodzinie przez dalsze lata naszego małżeństwa, a obecność Boga zawsze na pierwszym miejscu, a przez to cała reszta na właściwym. Bartek: Kurs pokazał mi, jak mogę udoskonalić nasze małżeństwo i pokazał mi nowe języki, jakimi mogę docierać do mojej kochanej żony, aby nasze małżeństwo było jeszcze lepsze i abyśmy jeszcze bardziej świadczyli naszym małżeństwem o obecności Jezusa w naszym małżeństwie i naszej rodzinie. Amen. Kazia: Dziękuję za kurs, w którym pomogliście mi nawiązać na nowo dobre relacje w moim małżeństwie – 36 lat stażu i całkowicie różne charaktery. Łączenie się ze światłem Ducha Świętego i modlitwy pomogły mi na nowo ustawić mojego męża na pierwszym miejscu (po Panu Bogu) w moim – naszym związku. Byłam już kilka razy na podobnych kursach, a ten na nowo wniósł nadzieję, że dzięki sakramentowi małżeństwa możemy razem trwać i być światłem dla siebie, naszej rodziny i środowiska. Wspólnie razem szanując się wzajemnie możemy wiele wyprosić u Boga Ojca. Tu na kursie dostałam nowe nadzieje, nowe światło i odzyskałam siły do trwania i budowania naszych relacji. Bóg zapłać wam. Urszula: Dziękuję przede wszystkim Panu Jezusowi, że po dwóch latach udało mi się namówić męża do tego kursu. Myślałam, że jesteśmy bardzo różni i wiele nas dzieli, a okazało się, że mamy wiele wspólnego, o wiele więcej, niż mogliśmy, czy byliśmy zdolni widzieć. Kurs Wspólna Droga Jarek: Kurs „Wspólna Droga” po trzydziestoletnim pożyciu małżeńskim zaskoczył mnie, ile prawd znanych z codzienności należy sobie uzmysławiać w codziennym życiu. Kurs taki jaki przeżyłem jest wielką wartością i błogosławieństwem wniesionym w moje życia. Ania: Przyjechałam tu zmęczona codziennością. Mimo młodego stażu małżeńskiego czułam pewne „napięcie” między nami. Coś się już nagromadziło, a ja nie próbowałam, tego zmieniać, oczyszczać. Myślałam, że wszystko już wiem, a skoro jesteśmy u początku naszej wspólnej drogi to nie powinnam narzekać (w myśl zasady, że inni mają gorzej). Oskarżałam siebie, że zbyt dużo może wymagam od męża. Na kursie nadal byłam zmęczona, ale jakby inaczej – odkryłam, że każdego dnia bycia żoną próbowałam coś „udoskonalać” zamiast doceniać i kochać. Tu Bóg pokazał mi Karola jako Tego, który jest darem i to darem od samego Boga. Odkryłam, że mój gniew, złość nie są tylko złem, które jest we mnie, ale że muszę to mówić by łaska Boża mogła nas uświęcać i przemieniać. Ilona: Wyjeżdżam wypełniona miłością – Boga i męża, który chce iść ze mną – powoli – do świętości. Adam: Po tym kursie dowiedziałem się, że nie dostrzegałem mojej żony obok mnie, że moje spowiedzi były tylko takim co miesięcznym rytuałem bez zadośćuczynienia. Dostrzegłem gniew który mam w sobie i go skrywam, przez co on potęguje się. Zrozumiałem, że gniew i ból trzeba wyrazić, a nie skryć w szufladce. Po szczerej rozmowie (dialogu) człowiek czuje się wolny, jest czysty tak jak po szczerej spowiedzi. Człowiek czuje się lekki i dla niego razem z żoną nie ma rzeczy nie do przejścia, ale tylko z żoną i z Bogiem. Kurs Wspólna Droga Ola: Podczas naszej Wspólnej Drogi otworzyły mi się oczy i serce na mojego kochanego męża. Poczułam, że z Jezusem jesteśmy w stanie razem osiągnąć wszystko, rozwiązać każdy problem. Nigdy dotąd nie przeżyłam tak głębokiej rozmowy, relacji ze swoim mężem. Poczułam niesamowitą bliskość ze współmałżonkiem. To wszystko dzięki Panu Bogu. Dzięki Ci Jezu. Wojtek: Kurs pozwolił mi (Duch Św w trakcie kursu) na zrozumienie mojej żony, zauważenie jej potrzeb, wyleczenie problemów, które przeszkadzały w naszych relacjach. Kurs jeszcze bardziej podniósł znaczenia Boga w życiu i rodzinie. Boga jako Lekarza, Powiernika. I jeszcze poznałem wspaniałych ludzi. Joanna: Kurs Wspólna Droga był niepowtarzalną okazją do dialogu z mężem w obecności Boga. Poczułam radość i spokój, że od teraz oboje będziemy mówili tym samym językiem, a nad nami czuwa Bóg. Profesjonalny kurs, przeprowadzony z dużym zaangażowaniem osób świeckich w oparciu o ich doświadczenia, co także uświadomiło mi, że moje problemy i trudy przeżywają także inni. S. D.: Podczas kursu zrozumiałem swoje błędy z relacji z żoną. Przeżycie kursu pozwoliło mi lepiej zrozumieć swoją żonę, a przede wszystkim pomogło mi lepiej zrozumieć jak pielęgnować miłość, która nas połączyła. Zdecydowanie polecam ten kurs wszystkim małżeństwom bez względu na staż. W czasie kursu rozmawialiśmy o sprawach, które od dawna nas trapiły, a wcześniej nie miałem odwagi i motywacji ich poruszyć. Wiele się wyjaśniło, naprawiło, uzdrowiło. Chwała Panu. Maria i Józef, 18 lat małżeństwa: Kurs Wspólna Droga to niesamowite przeżycie. Odkrywanie własnego „ja”, odkrywanie Boga w drugim człowieku, w swoim małżeństwie. Wspólna Droga to najlepszy podarunek w naszym wspólnym życiu. Bóg zapłać za wszystko Kurs Wspólna Droga w Czeskim Cieszynie Marketa: Otrzymałam dużo darów dla naszego małżeństwa, łaski ,porozumienie i uświadomienie, że Bóg nas kocha i działa zawsze nawet kiedy gubimy wiarę. Krzysztof: Uświadomiłem sobie, że moja żona to nie moja własność, tylko Dar od Boga. Mam o nią dbać w każdym czasie naszej wspólnej drogi. Jeżeli nie zadbam o swoją żonę to mogę ją stracić. Ewa: Otrzymałam łaskę zrozumienia, że mąż którego mi wybrał Tatuś /Bóg/ jest najlepszym i właściwym mężczyzną z którym mogę dojść do Nieba. Czas wspólnej modlitwy i radości z dialogu, to nasza nowa wspólna droga przed naszą 15 rocznicą ślubu! Ewa: Otrzymałam czas od swojego męża, pragnienie zmiany samej siebie, Pan Bóg zabrał mi mój gniew, moje zranienia, uzdrowił mnie. Na nowo Bóg pokazał mi jak bardzo kocha mnie mój mąż. Izabela: Otrzymałam Dar zrozumienia mojego męża. Poznania prawdy, że małżeństwo bez Pana Boga nie może być spełnione. Zrozumiałam, że moją rolą jako żony jest ciągłe wspieranie męża i okazywanie mu , jaki jest dla mnie ważny. Janusz: Odnowiłem relację z żoną, miałem czas na rozmowę z żoną, czas tylko dla niej. Kurs Wspólna Droga Paweł: Od zawarcia związku małżeńskiego nie czułem takiej jedności z żoną jak na kursie. Otrzymałem podpowiedzi jak zmienić swoje życie i małżeństwo na lepsze, pewność siebie w okazywaniu swojej wiary oraz naukę, żeby nie tylko mówić, ale przede wszystkim słuchać. Ela: Ten kurs to olbrzymi dar dla naszego małżeństwa. To cud, że mogliśmy być na nim razem. Pan uświadomił mi, ze bez relacji z Nim nie da się zdrowo prowadzić dialogu małżeńskiego. Pan pokazał mi jak możemy sobie pomagać w drodze do pełni szczęścia. Anna: Doświadczyłam łaski pokoju i zawierzenia Bogu całego życia – nie tylko małżeńskiego ale i rodzinnego. Zrozumienie, na czym polega dialog małżeński i co przeszkadza mi w budowaniu relacji z mężem. Bóg przyszedł tez z darem przebaczenia i ufam, ze uzdrowienia mnie, mojego małżeństwa oraz dzieci. Łaskę dziękowania Bogu za męża, dzieci, rodzinę i dostrzeganie Jego obecności, miłości i błogosławieństwa. Doświadczyłam obecności Boga w moim małżeństwie. Marcela: Na kursie otrzymałam pokój w sercu i łaskę przebaczenia; utwierdzenie, ze Bóg jest zawsze z nami, że to On nas połączył bo to On miał już dawno zaplanowane nasze małżeństwo. Otrzymałam wraz z mężem „płomień” - płomień Pana, płomień miłości – będziemy się starali, by ten płomień nigdy nie zgasł. Jesteśmy dwoje – ale właśnie jedno! Kurs Wspólna Droga Mirek: Nasze życie to pośpiech, tysiące spraw dziejących się równocześnie. Nasze małżeństwo nie wytrzymuje tego. Nie mieliśmy dla siebie czasu mimo, że prawie cały dzień widzimy się w pracy i w domu. Rekolekcje pozwoliły na odbudowę naszego dialogu. Przeprowadziliśmy trudna rozmowę, którą we wzajemnym zrozumieniu i poszanowaniu doprowadziliśmy do końca uzgadniając, jak będziemy dalej postępować. Kolejne zadanie przerosło nasze możliwości. Stare sprawy, które zatruwały nasze relacje znów ujrzały światło dzienne i bardzo nas poróżniły. Było nam jednak dane powrócić do siebie i złożyć nasze żale Panu Jezusowi pod krzyżem. Nasza miłość powróciła wraz z błogosławieństwem, którego wzajemnie sobie udzieliliśmy. Wracamy do domu z Jezusem pośród nas. Jestem przekonany, że lepiej nam się teraz będzie żyło. Mariola: Kurs ten uświadomił mi z wielką mocą, że nie powinnam oczekiwać zmiany od mojego współmałżonka, ale że to ja mam się zmienić. Ja mam zacząć od siebie. Powinnam dać z siebie wszystko, aby on był szczęśliwy w naszym małżeństwie. Nie chce pamiętać tego, co było złe w przeszłości, pragnę zacząć nową drogę z moim mężem. Chcę mu pomagać w ciągłym odnajdywaniu Boga. Krzysztof: Miałem opory aby tu przyjechać – „a po co?” – myślałem - „mam dużo pracy”. Ale przyjechałem i cieszę się z tego. Bardzo mocno pomógł mi sakrament pojednania i słowa kapłana „zapraszaj Ducha Świętego do słabych miejsc”. Moja słabością jest język – zwłaszcza kiedy jestem na budowie. Przyjechałem tu z tym ciężarem i po spowiedzi ten ciężar spadł. Wiem, że codziennie muszę przyzywać Pana Jezusa bo niestety środowisko pracy robi swoje. Pan Jezus pokazał mi na tym kursie jak lepiej kochać żonę, jak codziennie o nią zabiegać. Wiem już, czego potrzebuje moja żona ode mnie. Pan Jezus jest z nami, jest w naszym małżeństwie. Jezu bądź Panem naszego małżeństwa! Lucyna: Na naszej drodze małżeńskiej Bóg zawsze jest o krok przed nami. On nam prostuje ścieżki, które sami sobie gmatwamy. I tym razem Bóg przyszedł z łaską pokoju, radości z bycia małżonką, miłością. Pomógł mi ponownie otworzyć się na męża i ukazał jego zalety i to, że to On – Bóg umiłował go pierwszy i na dodatek właśnie On – Bóg przeznaczył mi właśnie jego jako moją drogę do świętości. Kurs otworzył mi oczy na zaniedbywanie podstawowych ale jakże ważnych rzeczy jak docenianie współmałżonka, przytulanie, słuchanie (przed mówieniem:)), czas dla siebie. Andrzej: Jezus pokazał mi moje małżeństwo w innym świetle, w innym spojrzeniu. Wróciłem myślami do początków naszego małżeństwa by na końcu odnowić słowa przysięgi małżeńskiej. Jestem na nowo zbudowany i zdolny do dalszych prób budowania więzi małżeńskiej oraz do wspólnego z żoną osiągnięcia życia wiecznego.
Chrystusem i pragnie od tej pory prowadzić nowe życie. „Chrzcić” to polski odpowiedznik greckiego czasow - nika „baptizo”, znaczącego „zanurzyć”, „zamoczyć”. Biblijną formą chrztu jest zanurzenie. Z tego po-wodu Jan Chrzciciel i Apostołowie udzielali go tam, gdzie było wystarczająco dużo wody. I Czym jest „chrzest”
Są pewne działania, na których wykonywanie nie można pozwolić komuś, kto nie udowodnił, że ma w ich zakresie wiedzę teoretyczną oraz praktyczną, przede wszystkim ze względów bezpieczeństwa. Widzimy to wszędzie w życiu – najpowszechniejszym przykładem jest obowiązek posiadania prawa jazdy, aby móc kierować samochodem. Ta zasada bardzo często może pojawiać się także w życiu zawodowym, ponieważ obecnie w licznych branżach używa się wielu nowoczesnych maszyn, których nieprawidłowa obsługa może mieć bardzo poważne konsekwencje. Do wykonywania niektórych zawodów potrzebne będzie więc ukończenie odpowiednich kursów i szkoleń. Oto kilka przykładów najciekawszych z nich, które mogą otworzyć przed kursantami nowe, atrakcyjne ścieżki kariery. Szkolenia na operatora wózka widłowego Obecnie ogromną popularnością cieszy się e-commerce, czyli handel online. Wymusza to na sklepach i producentach posiadanie jeszcze większej ilości magazynów o dużej przestrzeni. W takim magazynie zaś zazwyczaj nie może obyć się bez wózków widłowych, za pomocą których transportowane są szybko i wygodnie towary. Jeśli jednak ktoś niepowołany zacznie operować takim wózkiem, może na przykład przypadkiem w kogoś wjechać i zrobić mu ogromną krzywdę. Stąd też konieczne jest zaliczenie odpowiedniego kursu. Biorąc pod uwagę wspomnianą wcześniej dużą ilość wszelkiej maści magazynów, zapotrzebowanie na operatorów wózków widłowych jest spore. Jednocześnie jest to nie najgorzej płatny zawód, a przy tym znacznie mniej wycieńczający fizycznie niż wiele innych zawodów związanych z pracą w magazynie. Krótko mówiąc, jest to kurs warty uwagi. Żeby jednak faktycznie posiąść niezbędną wiedzę i później bez problemów poradzić sobie w pracy, najlepiej wybrać takie miejsce przeprowadzania kursu, jak a więc miejsce charakteryzujące się kompetentną, doświadczoną kadrą, bogatym zapleczem maszyn i naciskiem na dopasowywanie się do potrzeb poszczególnych kursantów w celu uzyskania jak najlepszych rezultatów. Kursy na obsługę żurawi i wciągarek Wszelkiej maści żurawie i inne podobne maszyny to z kolei coś, co spotkamy często na placu budowy. Biorąc pod uwagę, jak wiele budynków jest co roku tworzonych (zarówno mieszkalnych, jak i o przeznaczeniu biznesowym bądź budowanych z myślą o instytucjach pożytku publicznego), to również ciekawa opcja dla osób, które nie chcą szukać daleko, aby znaleźć pracę. To praca bardzo odpowiedzialna i wymagająca sporej precyzji, natomiast, podobnie, jak w przypadku operowania wózkiem widłowym, nie jest ona szczególnie wyczerpująca fizycznie, co nie jest regułą na placach budowy. To szkolenie jest więc również warte uwagi, zwłaszcza, jeśli ktoś nie ma lęku wysokości.
Na modlitwie dostałem przekonanie , że muszę puścić się łodzi , której trzymam się kurczowo , pozwolić Jezusowi działać w mocy Ducha . Wtedy On obdarzy jeszcze większymi darami niż do tej pory . „Wszystko mogę w Tym , który mnie umacnia ‘’. Maciek Kurs Nowe Życie to czas , w którym szukałam Boga na nowo .
Szkoła Nowej Ewangelizacji Jezusa Zmartwychwstałegojest wspólnotą, która prowadzi osoby do świadomej decyzji wiary i oddania się Bogu,przygotowuje także do podjęcia, wg możliwości danej osoby, dzieła ewangelizacji. PODSTAWY FORMACJI Podstawa Wspólnota Odpowiedzialność Struktura Początek ROK I ROK II ROK III ROK IV ROK V Podstawa Wspólnota Odpowiedzialność Struktura Początek ROK I ROK II ROK III ROK IV ROK V ELEMENTY FORMACJI Modlitwa sakramenty Wspólnota Małe grupy Formacja osobista Kursy SNE Warsztaty Podsumowanie Modlitwa sakramenty Wspólnota Małe grupy Formacja osobista Kursy SNE Warsztaty Podsumowanie
Dla niektórych niemożliwe jest uczęszczanie do klasycznej, stacjonarnej szkoły tańca. Może to być spowodowane odległym miejscem zamieszkania lub po prostu brakiem czasu. Jednym z rozwiązań są lekcje tańca online. Pozwolą one na nabywanie nowych umiejętności tanecznych, a także doskonalenie już opanowanych bez wychodzenia z domu. Dzięki temu oszczędzimy również na dojazdach
Nikt nie przyszywa do starego ubrania jako łaty tego, co oderwie od nowego. Łk 5,36 W momencie przyjęcia chrztu, jak mówi liturgia chrzcielna, otrzymujemy „nowe życie”. Biblia mówi o „nowym narodzeniu”. Jezus wskazuje, że w staniu się chrześcijaninem nie chodzi o jakieś „poprawienie” dotychczasowego sposobu życia, ale o jego zupełną przemianę. Jednak jako chrześcijanie dalej chodzimy do pracy, robimy zakupy, można powiedzieć, że żyjemy normalnym życiem. Na czym więc ta radykalna zmiana polega? Pierwszym i najważniejszym darem jest przebaczenie grzechów. W czasie chrztu i w czasie spowiedzi otrzymujemy przebaczenie grzechów, czyli pojednanie z Bogiem. Tym samym otwarta staje się dla nas droga zbawienia, życie wieczne z Bogiem. Drugim ważnym elementem nowego życia jest dar Ducha Świętego, który odtąd może zamieszkać w nas, stając się jakby przewodnikiem przez życie. Człowiek ogarnięty Duchem Świętym zaczyna widzieć świat z perspektywy zbawionego grzesznika, któremu kochający Bóg Ojciec przebaczył grzechy i którego obdarował Duchem i Życiem. I wówczas świat naprawdę zaczyna wyglądać zupełnie inaczej, nawet te rzeczy, które nadal trzeba wykonywać, mają inną perspektywę i inną motywację. « ‹ 1 › » oceń artykuł
vExZBKN. 169 66 11 488 234 321 130 301 77
kurs nowe życie na czym polega